Kuczka (Sukka (hebr. סוכות)) – szałas budowany w święto Sukkot, także altanka lub drewniany ganek przy bożnicy, służący do obchodów tego święta . Spożywa się w nim tradycyjne posiłki podczas trwania święta.
Ma przypominać Żydom, w jakich warunkach musieli mieszkać w czasie wędrówki z Egiptu. Ortodoksi mieszkają w nich przez cały czas podczas tych świąt, a umiarkowani ortodoksi i reformowani korzystają z nich tylko w czasie modlitw przy synagogach. Szałasy przystraja się owocami z Izraela.
W swoich zapędach poszukiwawczych otarłem sie o wiadomośc , iż w Nowym Sączu tez / a jakże! / były kuczki.
Pewna informacja było - że w głebi parceli przy ul. Jagiellońskiej 50.
zdj. 1 - Oczywiście polazłem tam. I moje zdziwienie było ogromne, albowiem ten budynek znam od dzieciństwa- mieścił sie tam - wulkanizator - i w latach gdy posiadałem rower na tzw. balonówkach często korzystalem z jego usług. Przez myśl mi nie przebiegło iz to miejsce zydowskie.
zdj. 2-3.- Obszedłem budynek z boku i z tyłu szukając tego rozsuwanego dachu.dach był, ale...
zdj. 4.- Eureka.!! od autochtona z podwórka dowiedziałem się iz - kuczka - to ten mały przybudówek na końcu budynków - jakies 2 na-3 m. Oczywiście na zdjęciu widac załamanie sniegu - więc i łamany-odsuwany dach. To to.!!!
zdj. 6 - Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wpisał do rejestru zabytków wiekową kamienicę w Nowym Sączu i mieszczącą się w niej tzw. kuczkę żydowską. Kamienica na rogu ulic Sobieskiego i Lwowskiej podlega ścisłej ochronie, zaś kuczka jest pod nadzorem nie tylko konserwatorów, ale i symbolicznym nadzorem Żydów, pielgrzymujących co roku do grobu cadyka Dywre Chaima Halberstama.
"- Kamienica przy Sobieskiego stanowi fragment całego Śródmieścia, które jest objęte ochroną ze względu historyczno-urbanistycznych - wyjaśnia Maria Manna, zastępca kierownika delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Nowym Sączu. - Każdy najdrobniejszy nawet remont musi być uzgadniany z nami. Tak samo ochronie podlega kuczka." Niedawno kuczkę pokryli farbą konserwującą drewno.
Nowy Sącz to jedno z nielicznych miast w Małopolsce, gdzie zachowały się dwie kuczki. Pierwsza mieści się przy ul. Jagiellońskiej 50. Obie świadczą o wielo wiekowiej obecności Żydów na Sądecczyźnie.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 27 Paź, 2013 20:52
Prawdziwie badawczy, interesujący post.
I o ile nie jestem ekspertem w tej branży religijnej, a co za tym idzie i owa architektura jest mi obcą, to frapującym okazuje się być ta architektoniczna forma jaką jest kuczka.
Z ostatniego zdjęcia też ma rozsuwany dach? Tzn. rozsuwane dachy w kuczkach to norma/obowiązek?
Jak się okazuje sporo takich kuczek (teraz przynajmniej dzięki Tobie wiedzieć będziemy jak nazwać to co widzimy) na naszym forum w łódzkim dziale zamieściła Raisa
Prawdę powiedziawszy do tej pory nie znałem, tj. nie potrafiłem nazwać tych "balkoników", a tu proszę
Super, edukujemy się cały czas! Dzięki JanPoszept
w przypadku tego balkonu - pomieszczenie do modlitwy nie mogło byc w domu, w związku z tym balkon jak najbardziej się nadawał bo było poza domem..:P
ta z rozsuwanym dachem podobnie dobudowana do budynku i aby nie " razić" gojów zabudowana w formie komórki... dach rozsuwany i modlimy się do Jahwe pod gołym niebem...
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 27 Paź, 2013 21:05
Powiem Tobie, że teraz idąc po swoim mieście zacznę inaczej interpretować niektóre gadżety wyłaniające się z tła...
Żeby teraz nie popaść w paranoję, że każdy w starym budownictwie zabudowany drewnem balkon, czy altana to kuczka?! Choć kto wie...
W każdym bądź razie temat interesujący
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach